Nurt niekończących się porażek i sukcesów
- Paweł Augustyniak
- 6 lip 2020
- 1 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 26 wrz 2020

Techniki medytacyjne mają często na celu doprowadzenie osoby medytującej do stanu, który jest lepszy niż stan zastany. Medytuję, żeby się nie stresować, medytuję, żeby mieć pozytywne wzorce myślowe, medytuję żeby mieć spokój umysłu, medytuję, żeby inni mieli spokój umysłu.
Taki psychiczny totalitaryzm. Jestem szewcem, szyję buty bez podeszew i kupuję buty bez podeszew, żeby dobrze się sprzedały. Jestem medytującym, tworzę praktykę medytacyjną i biorę ją dla siebie, żeby być lepszym człowiekiem. Ten proces polega na niekończącym się dodawaniu do „jestem” dalszego ciągu wydarzeń.
Medytacja przypomina raczej nurt niekończących się porażek i sukcesów, akceptowanie niekończących się porażek, nieuznawanie sukcesów za ostateczne i zostawianie ich w swoim naturalnym stanie zanim pojawi się „jestem”.
Comments